Dzisiaj Instalbud to Firma 4 pokoleniowa, bo założyciele żyją i są aktywni, oprócz członków pokolenia 2 w roli zarządzających, jest w firmie już kuzynowskie pokolenie 3, a na horyzoncie pojawia się pokolenie 4. Adam Janosz mówi: „Chcemy, aby to była firma na pokolenia. Ojciec jako instalator z doświadczeniem był inicjatorem założenia firmy, ale budowały ją 2 pokolenia razem. Początek to 1990 rok i był to wielki eksperyment. Firm powstawało sporo, ale nikt nie wiedział, jak budować biznes. Uczyliśmy się tego na własnych błędach, pomogło nam to, że ambicja była od razu. Trudnych momentów wiele, ale wierzyliśmy w ciężką pracę, że przyniesie efekty. Dzień w dzień od 6 rano do północy łącznie z sobotami. Dzieci nie widzą Ojca, bo go ciągle nie ma. Żałuję, że nie mogłem rodzinie więcej czasu poświęcić. Ale udało się dobrze wychować dzieci, cieszymy się, że wszyscy chcą pracować w naszej firmie. Ale wspólna praca członków rodziny w firmie to wyzwanie. Po to właśnie zdecydowaliśmy się na projekt Konstytucji Rodzinnej, żeby pomóc naszym dzieciom razem funkcjonować w przyszłości w firmie. Rodzice nam wpoili, że wszyscy pracujemy na wspólne dobro. Budując tę firmę razem osiągniemy więcej. Od początku wspólnej pracy traktowaliśmy nasze dzieci jako partnerów, wymagaliśmy sporo, dawaliśmy im zadania, stawialiśmy granice i wieszaliśmy poprzeczkę. Ale też wierzyliśmy w nie i mieliśmy zaufanie, które budowaliśmy dzięki dobrej, otwartej komunikacji podczas codziennych wspólnych śniadań w firmie.” Posłuchaj dziś do poduszki lub jutro rano podczas porannego biegania.